Gdy nie ma rodziców w domu
Wychodząc z łazienki słyszę jak rozmawiacie w kuchni.
– Olu – mówisz, Tymciu – mamy nie ma, taty nie ma, a wiesz co to znaczy?!
– Tak, że zostaliśmy sami w domu! – wołasz, Olu, uradowana! – I wiesz, co ja zrobię?
– Co?
– Wiesz, co zrobię?!
– No co?! – dopytujesz, Tymciu.
– Zrobię …owocowy szaszłyk!!!
I Olu zrobiłaś owocowy szaszłyk, a my od teraz nie boimy się zostawiać Was samych w domu.